Pomógł: 119 razy Wiek: 51 Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 4273 Skąd: Archiwum X
Wysłany: Nie 20 Sty, 2008
tvn24 napisał/a:
"Polska nie szanuje munduru i sztandaru"
- Ci żołnierze powinni odpowiadać z wolnej stopy i w mundurach - tak o wojskowych oskarżonych o masakrę w afgańskim Nangar Khel mówi gen. Sławomir Petelicki, były dowódca GROMU, który poręczył za zatrzymanych.
- U nas jest ostatnio tradycja trzymania w areszcie obywateli bardzo długo - mówił Petelicki, dowodząc, że pobyt w zamknięciu siedmiu podejrzanych żołnierzy jest bezzasadny. -Tym bardziej, że po incydencie w Nangar Khel, żołnierze ci dalej pełnili służbę, a jeden z nich został nawet odznaczony - podkreślał.
Dlatego też Petelicki zdecydował się na poręczenie za wojskowych: - To był mój rozpaczliwy gest - przyznał, dodając, że zrobił tak również dlatego, by Polacy zastanowili się "jakie chcemy mieć państwo". - Czy takie, które ma szacunek dla munduru i sztandaru? - pytał generał, zaraz odpowiadając, że teraz Polska takiego szacunku nie ma.
Płaczliwy głos Rzecznika Praw Obywatelskich
Kto jest, według wojskowego, winien "braku szacunku"? Politycy. - Wiem, jak postępują żołnierze a jak politycy. Pamiętam, jak GROM był obrażany - mówił oskarżycielskim tonem Petelicki. - Rzecznik Praw Obywatelskich, który powinien żądać wypuszczenia tych żołnierzy, zaczyna płaczliwym głosem przepraszać obywateli afgańskich - mówił na temat grudniowej konferencji prasowej Janusza Kochanowskiego. - Ja wierzę żołnierzom… - dodał, chociaż, jak przyznał, że żołnierzy z Nangar Khel nie znał osobiście. Zaraz jednak podkreślił, że znał i dowodził "takimi" żołnierzami.
Amerykańska doktryna
Generał miał też wątpliwości co do zasadności samego oskarżenia: - Jest w tej amerykańskiej doktrynie walki antypartyzanckiej profilaktyczne ostrzeliwanie domniemanych pozycji obserwacyjnych talibów. I jeśli większość pocisków trafiła w te pozycje, a tylko jeden w wioskę i ci żołnierze ratowali potem rannych mieszkańców... - powiedział Petelicki, nie kończąc jednak zdania.
_________________ Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Czytanie jest jak tłumaczenie, ponieważ doświadczenia dwóch różnych osób nie będą nigdy takie same. Aby nauczyć się czytać w sposób właściwy, wszechstronna znajomość wielu dziedzin nauki jest mniej ważna od instynktu - W.H. Auden.
Widziałem ten program z udziałem gen. Petelickiego. Tekst nie oddaje całej ekspresji z jaką gen. wygłaszał swoje zdanie. Trzeba przyznać, że wyglądał na człowieka w pełni zaangażowanego w sprawę właściwego potraktowania aresztowanych żołnierzy, a przede wszystkim domagał się aby odpowiadali z tzw. wolnej stopy.
Dobrze, że człowiek legenda jeżeli chodzi o siły specjalne zechciał zając się tą sprawą. Tak powinni działać inni dowódcy i przełożeni z MON włącznie w obronie swoich ludzi,a wymierzanie sprawiedliwości pozostawić niezawisłym sądom.
_________________
„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."
"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
Jeden z nielicznych dowódców, który otwarcie broni żołnierzy. Podobało mi się stwierdzenie, iż żołnierze ci, powinni stawiać się do sądu z wolnej stopy i w mundurach. Petelicki zwrócił uwagę na równie ważną sprawę: żołnierze pełnili służbę do końca zmiany, zostali wyróżnieni, a potem jak to P. określił "ktoś sobie coś przypomniał".
Też ogladałem, tem program z udziałem gen. Petelickiego.
Ale to co usłyszałem przed 24 w radiu zatkało mnie. Jeden z profesorów wyraził się w ten sposób ,że w Polsce nie tylko północnej ale wschodniej, zachodniej i południowej jest mafia prokuratorsko, polityczno, bankowa. Że mafia prokuratorsko- bankowa istnieje to wiem mój kolega wygrał proces z prokurą i bankiem a walczył 6 lat.
I tak się zastanawiam, kto udziela rad i wskazówek, kto nakazuje prokuraturze wojskowej, żeby Ci żołnierze nie zostali wypuszczeni i odpowiadali z wolnej stopy.
Może faktycznie komuś bardzo zależy żeby przedstawić wojsko w opini społeczeństwa jako najgorsze zło.
_________________ kornel
Ex - military [Usunięty]
Wysłany: Pon 21 Sty, 2008 odpowiedz.
Jak napisala tvn - 24 "Polska nie szanuje munduru i sztandaru"
A ja a bym dodal jeszcze, ze :
"Polska nie szanuje swoich zolnierzy i perzyslugujacych im praw jako tym, ktorzy w rozny sposob czy to w kraju czy tez na misjach narazaja swoje zycie"
To, ze gen. Petelicki zajal takie, a nie inne stanowisko to mu sie chwali, ale jemu jako cywilowi jest latwiej, iz nie starci stanowiska, etatu, stopnia i nie obawia sie przelozonych, a w rzeczywistosci Ci z MON, ktorzy powinni zajac takie stanowiska schowali tylki w trok i siedza cicho, aby przeczekac i w zaden sposob sie nie wychylic oraz nie narazic.
Widocznie inni generalowie i autorytety z MON pozbawieni sa pozytywnych cech jakie posiada wlanie gen. Petelicki i aby dac poreczenie nalezy przy takim generale itd. postawic wartownika, zandarma z OS ZW, security, guard.
W zadnym zakatku swiata, gdzie przebywalem na misjach, turystycznie oraz obecnie, gdzie pracuje za granica nie spotkalem sie, aby zolnierz w chwili zatrzymania, doprowadzania, tymczasowego aresztowania nie mogl w sposob GODNY wystepowac jak zolnierz w swoim najlepszym galowym mundurze, az do chwili wydania wyroku przez dany Sad Wojskowy, a nie byl prowadzony w PRZYSIADZIE przez Zandarmow z OS z ul. Ostroroga i musial sie chowac za kolnierzem swojej kurtki lub sam uzywac tzw. popularnej kominiarki.
W normalnych krajach EU lub w innych, gdzie zolnierz to DUMA, SZACUNEK, CHLUBA, ZAUFANIE nie traktuje sie w taki sposob zolnierzy jak w III lub IV RP od chwili zatrzymania do chwili wyroku koncowego danego Sadu.
Przez ostatnie dwa lata, sznurki waaaadzy Dzierżyli ludzie mający Polaków za przypadkowy naród/elektorat. Traktowali ono społeczeństwo jako zło konieczne, a aparat sprawiedliwości zmienili w aparat represji. Już kiedyś to było, prawda?
Śledząc posty wyżej i wcześniej oraz informacje PW nt sprawy widać wyraźnie jak bardzo sparawa staje się zagmatwana i trudna do zakończenia. Miało byś szybko i medialnie, jest tak jakby starano się to zatuszować i zamaskować... Komuś musi zależeć BARDZO
Trochę od tematu:
Jeśli wiezyć liczbom to w WP jest 146 gienierałów, czyli każdy oficer z wężykim ma swój batalion!!!! Przyjmując że Armia ma 150 tysięcy głów...
_________________ W 1968 wystarczyło kilka Mhz żeby posłać rakietę na księżyc, teraz potrzeba 3.0 Ghz żeby odpalić Vistę...
Artykuł w GW to małe miki.
Polecam artykuł u Urbana na pierwszej stornie.
Czytałem. Robi wrażenie.
Ale Rozi, jak to Rozi, musiał wrzucić coś na temat Rośków.
Panie A.R., daj Pan spokój - Rośki nie były opancerzane na "łapu capu", bo tak to dopancerzano Honkery w Iraku. Rosomak nie jest "równie słabo opancerzony", co HUMVEE w wersji, którą miał użytkować Szturman.
Pancerze z Izraela zdają egzamin i zapewniają bardzo dobrą ochronę załodze transportera, czego dowodem fakt, że mimo poważnych uszkodzdeń paru Rosomaków w Afganie nikomu z załogi nic się nie stało.
Ja wiem, że nie lubisz Rosomaka, ale nie przesadzaj.
_________________ What if he doesn't survive? He's worth a lot to me.
Akurat "czepianie" się Rosomaków w tym wypadku jest tylko małą "dygresyjką". Ważny jest wydźwięk całego artykułu i próba obrony żołnierzy, których trzeba bronić przed zemstą jak w tytule
Gratulacje dla Autora za zainteresowanie losem zwykłego żołnierza, bo jak widać ich przełożeni mają to gdzieś
_________________
„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."
"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
Rewizor [Usunięty]
Wysłany: Czw 24 Sty, 2008 Najchętniej już by ich pogrzebali w niepamięci
Wirtualna Polska, Wiadomości, czwartek, 24 stycznia 2008
Cytat:
Rodzinom aresztowanych żołnierzy nikt nie chce pomóc
Rodziny i znajomi żołnierzy aresztowanych za zabicie afgańskich cywilów od kilku tygodni oczekują pomocy od najważniejszych osób w państwie. Proszą o wsparcie w staraniach o uwolnienie bliskich z aresztu, gdyż według nich powinni oni odpowiadać z wolnej stopy.
Pod koniec grudnia rodziny wysłały listy do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu. Odpowiedział jedynie ten ostatni. Podziękował za korespondencję i poinformował, że pismo przekazał do ministra obrony narodowej. Nasi politycy pamiętają o swoich obywatelach tylko w czasie kampanii wyborczych lub gdy trzeba wysłać żołnierzy na kolejną wojnę. Kiedy jednak o coś się ich poprosi, to od większości nie można doczekać się choćby zdawkowej odpowiedzi – ubolewa Ewa Bąkowska, inicjatorka napisania listu, pod którym zebrano kilkadziesiąt podpisów.
Prywatnie jest ciocią Łukasza B., podporucznika, który dowodził plutonem pod Nangar Khel. Dotarliśmy do treści listu wysłanego do polityków. Rodziny apelują o zwolnienie żołnierzy, bo w ich ocenie stali się ofiarami wojny w Afganistanie. Od ponad roku przebywają poza domem, wliczając w to szkolenie przed wyjazdem, samą misję i obecny pobyt w areszcie śledczym.
Krewni podkreślają, że zaraz po powrocie "jako najgroźniejsi bandyci zostali zatrzymani przez oddziały specjalne Żandarmerii Wojskowej za wiedzą byłych oraz prawdopodobnie obecnych przełożonych". Pytają, dlaczego sprawy nie wyjaśniono od razu w Afganistanie. Poruszają także problem złego wyposażenia polskiej armii.
W środę dziennikarze "Głosu Wielkopolskiego" sprawdzili, co się dzieje z apelem rodzin żołnierzy. W Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego odpowiedziano, że list dotarł na początku stycznia. Obecnie jest "rozpatrywany". Pracownica biura prasowego nie potrafiła powiedzieć, kiedy można spodziewać się odpowiedzi.
Z kolei w Kancelarii Sejmu nie odnaleziono nawet pisma od rodzin. Natomiast Kancelaria Premiera Donalda Tuska 18 stycznia przekazała list ministrowi obrony narodowej. Podobnie uczynił marszałek Senatu. Jednak MON niewiele wskóra w sprawie, bo nie uważa się za właściwego adresata. Wiele pytań i poruszanych kwestii dotyczy działania prokuratury i żandarmerii. Wyślemy do nich te pisma – tłumaczy major Dariusz Kacperczyk z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych. Tymczasowy okres aresztowania żołnierzy mija 13 lutego. Może jednak zostać przedłużony na wniosek prokuratury.
Można wyciągnąć jeden wniosek: biali murzyni zrobili swoje, biali murzyni mogą odejść. A tyle słyszeliśmy zapewnień zwierzchników i "miłościwie nam panujących".
A ja się tak zastanawiam, gdzie jest słynny skądinąd Dowódca 18 batalionu , który jak wynika z doniesień prasowych mataczy w sprawie opiniowania szturmana Dlaczego wzorem Dowódcy WLąd. nie wstawił się za swoich żołnierzy, którzy ciągle siedzą w areszcie Może wskazanym by było żeby też zgłosić się do aresztu na ochotnika
A może to też nie byli (nie są) tego Pana żołnierze, może Oni są tylko nasi...
_________________
„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."
"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
Ex - military [Usunięty]
Wysłany: Czw 24 Sty, 2008 odpowiedz.
Ad - czas wszystko oceni i pokaze, a chodzi mi tutaj o samych zolnierzy z OS ZW, ktorzy brali udzial w samym zatrzymaniu wymienionych i ich nadgorliwosc, iz Ci co brali udzial w czynnosciach sp. Pani Blidy uslyszeli juz ZARZUTY prokuratorskie w wiekszosci.
Ad - ja bym nie powiedzial, ze pan pplk. dypl. Adam STREK Dowodca JW 1328 B - B jest jak to Ty okresliles SLYNNY, a raczej BIERNY w tej sprawie.
Jak mozemy wnioskowac z mediow i NFOW pan pplk dypl. Adam STREK raczej szkodzi swoim podwladnym (bynajmniej jednemu z tej 11), a i teraz sytuacja zaczyna sie komplikowac z opinia tego podoficera, ktos z MON, WPG powinien z ta sprawa cos w koncu zrobic, iz taki stan rzeczy jest nie do przyjecia tj. zmiana opinii (dokument sluzbowy, poswiadczenie nieprawdy itd), a jak w rzeczywistosci jest wiedza sami zainteresowani i ich przelozeni.
Pomógł: 13 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Paź 2004 Posty: 4337 Skąd: stąd
Wysłany: Pią 25 Sty, 2008
Nie sądzę aby mieszanie tutaj z zarzutem wobec funkcjonariuszki ABW (czy zarzutów było więcej?) w sprawie śp. Blidy miało jakiś sens. Okoliczności inne, ciężar sprawy także inny.
A gadki że czas itd. też jakoś sztucznie brzmią Ewentualna zarzucana nadgorliwość nie jest jak na razie karalna w myśl kodeksu karnego, no chyba że jakaś nowelizację zrobisz
_________________ ####### - Zdrap zdrapkę, a zobaczysz opis.
Ex - military [Usunięty]
Wysłany: Sob 26 Sty, 2008 odpowiedz.
Antonio prosba - jak mozesz i nie jest to zadnym problemem dla Ciebie napisz nam tylko na NFOW tj. wylacznie w jakiej Sekcji, Wydziale sluzysz, gdzie nie interesuje mnie to, ale jedynie podaj, jakie stanowisko piastujesz w przyblizeniu jak jako byly Sledczy zalapie co masz na mysli, iz caly czas mam odczucie, ze Ty zajmujesz jakies stanowisko podrzedne w postaci logistyka, zaopatrzenie, kancelaria, a tak naprawde z praca typowa zandarmska nie masz nic wspolnego, a jedynie na forum wydaje Ci sie, ze jestes z ZW bo to, ze zapewne posiadasz legitymacje sluzbowa ZW to nawet posiada ja Starszy Sanitariusz i Kierownik Kuchni w ZW.
Nikogo nie chce tutaj obrazic z logistyki, kuchni itd, a jedynie prosze Antonia, aby sie okreslil i nie sciemnial w tym zakresie, iz ja osobiscie uwazam, ze jestes tzw. GACIOWYM w ZW.
Antonio reszte napisze Ci na PW, aby nie zloscic Modow.
Moderatorzy prosze o wyrozumialosc, ale ja jedynie chce uzyskac stosowne info od Antonia czym on sie (OGOLNIE) zajmuje w tym ZW, iz mam swoje zdanie na jego temat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum