Żołnierze SOF czy partyzanci walczą zbrojnie - ukrywają się, nie korzystają z życia, nie udają przyjacół, którymi nie są. Teraz rozumiesz o co mi chodzi?
A SASowe "hearts & minds" ? A programy Zielonych Beretów ?
Pomógł: 12 razy Wiek: 62 Dołączył: 27 Mar 2005 Posty: 2564 Skąd: zach-pom
Wysłany: Nie 06 Sie, 2006
Wilku, po raz kolejny pięknie piszesz o otwartej walce... I bez mrugnięcia okiem po raz kolejny zgodziłbym się z Tobą gdyby okazało się, że podchorążowie do powstania doprowadzili z potrzeby chwili. Ot, tak sobie, spotkali się i pomyśleli, że może warto by było powalczyć troszkę o wloność ujarzmionej Ojczyzny. Jeśli jednak okaże się, że razem z Wysockim spiskowali, ich postępowanie nie będzie już tak jednoznaczne. Widzisz, problem polega na tym, że tamto spiskowanie odbywało się dawno i nie dotyczy w sposób bezpiśredni kogokolwiek z żyjących. Ale o tym wszystkim już było. Po prostu różni ludzie mają inaczej zdefiniowane pojęcie patriotyzmu. Jaruzelski miał je zdefiniowane w jeden sposób, Kukliński w inny. I żadnemu z nich nie można zarzucić, że w swojej ocenie byli gorącymi patriotami. Pozdrawiam
_________________ Cieszmy się, nad Siłami Zbrojnymi wstał kolejny dzień czasu "P"
Ozzy, i po raz kolejny przyznaję Ci rację - sprawa jest bardzo wielowarstwowa... Niemniej gdyby działania płk. Kuklińskiego zakończyły się jakimś jawnym, mniej lub bardziej zbrojnym wystąpieniem... wtedy moje spojrzenie na tą sprawę byłoby inne. Dziś możemy gdybać i wyłącznie gdybać.
Po prostu denerwują mnie osoby, stawiąjce arbitralnie jedną ("jedyną słuszną") opcję za pewnik, narzucające swj punkt widzenia innym i powielające w kółko te same argumenty. Może i słuszne, ale... jak napisałem wcześniej, na każdy z nich padł już kontrargument.
Jak dla mnie to najlepszym wyjściem byłoby zostawienie całej przeszłości, każdy ma swoje zdanie i dlaczego by przy tym nie zostać? Odkreślmy to, co było od tego, co jest, a patrzmy i tak do przodu - na to, co ma dopiero nadejść. Szkoda nafty na "rozliczanie". Zwłąszcza w taki sposób...
Pozdrawiam!
_________________ ***where there's a will, there's a way***
Prawie emeryt [Usunięty]
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006
Cytat:
Kukliński generałem?
Kombatanci domagają się pośmiertnego awansu dla płk. Ryszarda Kuklińskiego.
Może się to stać 15 sierpnia, kiedy prezydent Lech Kaczyński będzie wręczał nominacje generalskie. Szef Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło potwierdził, że o awans zabiegają organizacje kombatanckie. - Decyzja jeszcze nie zapadła - mówi.
Postać zmarłego w 2004 r. płk. Kuklińskiego, który przekazywał USA tajemnice Układu Warszawskiego, dzieli Polaków. - To byłaby kontrowersyjna nominacja - uważa Bronisław Komorowski (PO). Zdecydowanie przeciwni awansowi są politycy SLD.
Jeśli ktoś zechce, proszę o oddanie głosu w ankiecie tutaj.
Jednocześnie proszę o kontynuowanie dalszej dyskusji tu, w tym wątku.
Bardzo zły pomysł. Jak szpiega można mianować na tak wysoki, zaszczytny stopień? Myślę, że wielu obecnych generałów zgodzi się ze mną. Dokąd nie zostaną wyjaśnione WSZYSTKIE aspekty działalności pana K, nie wolno go ani wyróżniać ani karać. Wiem, że jest to niemożliwe. Amerykanie nigdy nie ujawnią prawdy o działalności tego "pana". Mogłyby wyjść na jaw sprawy niezbyt dla nich wygodne. Dla tego najlepiej nie ruszać tej sprawy w ten sposób.
_________________ Analiza uryny może wykryć chorobę jednostki, analiza urny - chorobę całego społeczeństwa.
taki jeden [Usunięty]
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006
Ech....
Coś już bardzo dziwnego dziac się zaczyna...
Piszą, że zdrajca lampasy i wężyki miałby dostac
Polska to dziwny kraj.
Ech...
Draken1970 [Usunięty]
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006
Cytat:
Kombatanci domagają się pośmiertnego awansu dla płk. Ryszarda Kuklińskiego.
A może coś bliżej na temat tych "kombatantów"? Czy to są ci "słuszni" kombatanci, czy może wszyscy (w co wątpię)? Mój głos w dyskusji jest oczywisty - NIE dla zdrajcy.
Antey [Usunięty]
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006
Ozzy napisał/a:
I żadnemu z nich nie można zarzucić, że w swojej ocenie byli gorącymi patriotami.
Widzisz, oni to oni; a reszta ? Problem w tym, że zmieniliśmy obóz z takiego, w którym gen. Jaruzelskiego ocenianio kontrowersyjnie a płk. Kuklińskiego jednoznacznie, na taki w którym obu wymienionych ocenia się jednoznacznie i w dodatku raczej odwrotnie niż w obozie poprzednim. Przed i po wejściu do UE Polska, jako nowy rekrut, przeszła i przechodzi falę durnych przepisów i regulacji. Po wejściu do NATO musimy przełknąć tamtejszy punkt widzenia na pewne sprawy, w tym ocenę płk. Kuklińskiego, niezależenie od obiektywnych przesłanek lub osobistych poglądów. Ot, "wolność i demokracja"
quest71 napisał/a:
Amerykanie nigdy nie ujawnią prawdy o działalności tego pana"
Albo ujawnią po ewentualnym mianowaniu, i dopiero może być kwas
wilk80 napisał/a:
Po prostu denerwują mnie osoby, stawiąjce arbitralnie jedną ("jedyną słuszną") opcję za pewnik
Taki urok jest choćby naszej 'debaty politycznej' : kazdy okopuje się na własnych pozycjach i wali ze wszystkich luf, mając wszystko inne w nosie.
Pomógł: 12 razy Wiek: 62 Dołączył: 27 Mar 2005 Posty: 2564 Skąd: zach-pom
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006
Mimo że tutaj występuję jako obrońca płk Kuklińskiego, w ankiecie zagłosowałem na "nie". Bo nie przeczę, że jest to postać kontrowersyjna. a my wszyscy za mało wiemy o jego działalności. A co do kombatantów... Oczywiście że są to ci jedynie słuszni, bardziej słuszniejsi niż Giertych i MW Pozdrawiam
_________________ Cieszmy się, nad Siłami Zbrojnymi wstał kolejny dzień czasu "P"
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006
Antey napisał/a:
Po wejściu do NATO musimy przełknąć tamtejszy punkt widzenia na pewne sprawy, w tym ocenę płk. Kuklińskiego, niezależenie od obiektywnych przesłanek lub osobistych poglądów. Ot, "wolność i demokracja
Tu chyba się zagalopowałeś - nie musimy przejmować ocen polityczno-historycznych i moralnych, takie oceny są suwerenne nie tylko w ujęciu państwowym, ale i człowieka.
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
taki jeden [Usunięty]
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006
Antey napisał/a:
Po wejściu do NATO musimy przełknąć tamtejszy punkt widzenia na pewne sprawy, w tym ocenę płk. Kuklińskiego, niezależenie od obiektywnych przesłanek lub osobistych poglądów. Ot, "wolność i demokracja"
A w życiu się nie zgodzę!!!
Relatywizm pojęc wierności przysiędze i zdrady w zależności od polityki? To kwestia zbrodni, bo tym jest zdrada, zależy od tego kto przy władzy??
Tak nie wolno bo niedługo bedziemy usprawiedliwiac zdradę zmianą koalicji w parlamencie.
Jer [Usunięty]
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006
Ponawiam: panowie składający przysięgę przez 1989 i uważający płka Kuklińskiego za zdrajcę - co tu jeszcze robicie? Przecież przysięgaliście bronić Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej przed zakusami imperializmu w bratnim przymierzu z Armią Radziecką. Polska w NATO, Armia Radziecka wygnana z Polski, PRL zmieniła nazwę i ustrój - a wy jakoś nie narażaliście życia w obronie tychże. Co z wami?
A tak w ogóle to składaliście na poważnie przysięgę "sprawiedliwości ludowej", "Armii Radzieckiej" i tak dalej? Kukliński o ile wiem składał jeszcze starą rotę, gdzie o Armii Radzieckiej nie było ani słowa a ksiądz błogosławił rekrutów (wczesna komuna zachowywała pozory). A wy? Wierzyliście w to i po 1989 zdecydowaliście że nie warto spełnić przysięgi - czy już w chwili jej składania mówiliście nieprawdę?
kalibabka [Usunięty]
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006
Panowie dajcie Kuklińsikiemu spokój niech spoczywa w pokoju.
Jako żołnierz uważam że zdradził ,trudno mi też się zgodzić z opinią że za swoją współpracę nie otrzymywał żadnych pieniędzy-skąd takie mieszkanie i jacht??
Jego już nie ma wśród nas, więć nie mo o czym dyskutować.
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Pon 07 Sie, 2006
Jer - nie pisz bzdur o tym, komu składało się przysięgę, już jednemu z mądrzejszych niż żołnierze w sprawie przysięgi to tłumaczyłe - ten sam temat, 2 strony wcześniej.
kalibabka - gdybyż wszsyscy zawołali "ciszej nad tą trumną"
Nie można się zgodzić na apoteozę w tej sytuacji.
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum