Wysłany: Wto 13 Lis, 2007 PZL-130TCI/II Orlik - czy jest wart zapomnienia?
Szanowni forumowicze, jakoś tak się składa że EADS-PZL wycofało się z produkcji Wilgi, Kruka i Kolibra, czy teraz czas na Orlika. Warto zauważyć, że ten produkt EADS jest ciągle nie reklamowany na oficjalnych stronach koncernu. Czyżby szpecił doborowe towarzystwo a może jest mało wygodnym produktem? Czy wytwórnia z przedwojennymi korzeniami stanie się podwykonawcą dla EADS? Co dalej z Orlikiem, czy powstaje jego następca?
Wilgi i Kruki też figurują na tej stronie.
Natomiast ja również odnoszę wrażenie, że koncern nie bardzo angażuje się w promocję Orlika za granicą, co jest dość dziwne, zważywszy, że EADS nie ma chyba w ofercie podobnej konstrukcji. Czyżby nie było obecnie popytu na samoloty turbośmigłowe do szkolenia podstawowego?
Tak sie składa że w programie szkolenia pilotów podpisanym 8 października jest mowa o szkoleniu pilotów w Dęblinie na poziomie średnim na zmodernizowanych Orlikach z Garminem i z glass cockpitem. Więc zanosi się na to że Orlik nie zniknie tak szybko z naszej rzeczywistości. Szczególnie że Iskry się kończą, a szkolić pilotów na dzwiach od stodoły się nie da....
Choć wiele czasu zmarnowano jest szansa na ruszenie tego projektu.
Co do reklamy to EADS nigdy oficjalnie nie wystawił Orlika na żadnych targach.
Strona EADS-PZL nie ma polskiej wersji językowej choć firma znajduje się nad Wisłą.
Więc za marketing duży minus....
Wilgi i Kruki też figurują na tej stronie.
Natomiast ja również odnoszę wrażenie, że koncern nie bardzo angażuje się w promocję Orlika za granicą, co jest dość dziwne, zważywszy, że EADS nie ma chyba w ofercie podobnej konstrukcji. Czyżby nie było obecnie popytu na samoloty turbośmigłowe do szkolenia podstawowego?
Pozdrawiam
Zauważ że jest to strona EADS- PZL nie zaś oferta produktu szkoleniowego. Przeglądając strone EADS trzeba być detektywem aby ten produkt odnaleść.
Wiek: 54 Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 88 Skąd: RADOM
Wysłany: Sro 14 Lis, 2007
Panowie i Panie "ORLIK" pojawił się w Radomiu w latach 90-tych,przechodził różne modernizacje był i będzie głównym samolotem szkolenia podstawowego polskiego lotnictwa,
dopóki ŚP. nie zakupią nowego sp. dla naszych pilotów.
Grzegorz Cz. [Usunięty]
Wysłany: Sro 14 Lis, 2007 Re: PZL-130TCI/II Orlik - czy jest wart zapomnienia?
kocek napisał/a:
Co dalej z Orlikiem, czy powstaje jego następca?
O następcy można mówić wówczas, gdy wyczerpane zostaną możliwości modernizacyjne konstrukcji obecnej, a możliwości te są zaledwie muśnięte, że tak powiem. Ten płatowiec Orlika, jaki istnieje obecnie, ma olbrzymi potencjał modernizacyjny, tylko nie ma woli i pieniędzy, żeby się za to wziąć. Samolot powinien dostać nowe skrzydła, być może należałoby wrócić także do tego, co wstępnie zostało dla Orlika zaprojektowane, czyli coś w rodzaju minisystemu FBW do sterowania płetwą podkadłubową.
A te wszystkie rzeczy mogą się wydarzyć jeszcze w płatowcu obecnym bez konstruowania następcy Orlika. Po prostu nie ma jeszcze takiej potrzeby.
Wysłany: Czw 15 Lis, 2007 Re: PZL-130TCI/II Orlik - czy jest wart zapomnienia?
Grzegorz Cz. napisał/a:
O następcy można mówić wówczas, gdy wyczerpane zostaną możliwości modernizacyjne konstrukcji obecnej, a możliwości te są zaledwie muśnięte, że tak powiem. Ten płatowiec Orlika, jaki istnieje obecnie, ma olbrzymi potencjał modernizacyjny, tylko nie ma woli i pieniędzy, żeby się za to wziąć. Samolot powinien dostać nowe skrzydła,(...)"
Z nowymi skrzydłami to będzie nowy płatowiec.
Grzegorz Cz. napisał/a:
być może należałoby wrócić także do tego, co wstępnie zostało dla Orlika zaprojektowane, czyli coś w rodzaju minisystemu FBW do sterowania płetwą podkadłubową.
To ten system był zaprojektowany, czy pozostawał w sferze życzeń? I po co stosować od razu FBW do kompensacji momentu od śmigła?
Grzegorz Cz. napisał/a:
A te wszystkie rzeczy mogą się wydarzyć jeszcze w płatowcu obecnym bez konstruowania następcy Orlika. Po prostu nie ma jeszcze takiej potrzeby.
Ciekawe, ciekawe, może Kolega napisze coś o:
1. zmianach w usterzeniu poziomym w latach 90 na wszystkich Orlikach TB z powodu przekompensowania sterów wysokości,
2. dodaniu turbulizatorów przed WSZYSTKIMI powierzchniami sterowymi z powodu niewielkiej ich (powierzchni sterowych) skuteczności,
3. tzw. "kielniach" na lotkach, powód j.w.
To były modernizacje ISTNIEJĄCEGO płatowca, wersja TC-III otrzymała nowy z ZUPEŁNIE innymi skrzydłami i wydłużonym kadłubem.
Co do glass -cockpitu: jestem bardzo ciekaw kto go zrobi, skoro kluczowe osoby pracujące nad nim odeszły do ULC w 2004 r.
Wyszło mało optymistycznie, ale cóż....
dranio
Grzegorz Cz. [Usunięty]
Wysłany: Czw 15 Lis, 2007 Re: PZL-130TCI/II Orlik - czy jest wart zapomnienia?
Musiałbym napisać mały artykuł w odniesieniu do powyższego, a to niestety nie jest możliwe.
Mini FBW to oczywiście przenośnia na wyrost, ale takim też sformułowaniem posługiwało się biuro konstrukcyjne Orlika. Wszystko, co napisalem, opieram m.in. na moim wywiadzie z konstruktorem Orlika. Kwestia niekonwencjonalnego sterowania płaszczyzną podkadłubową w PZL-130 była ruszona co najmniej koncepcyjnie, ale tego akurat tematu nie drążyłem mocniej, więc nie wiem kto i gdzie podjął się tego zadania.
dranio napisał/a:
Wyszło mało optymistycznie, ale cóż...
Może nie tyle mało optymistystycznie, co adekwatnie do tego, co z Orlika zrobiono w typowo polskich zmiennych WTT. Miałem okazję ten folklor obserwować od kuchni, jak np. samolot zaprojektowany jako rakietę ledwo trzymającą się powietrza wciskano Aeroklubowi jako samolot do LPW. Orlikowy temat-rzeka...
Rządzący powinni przyjść PO rozum do głowy, wykorzystać polsko-niemieckie koneksje i zamówić nową odmianę Orlika odpowiadającą Pilatusowi PC-21 czy Texanowi AT-6B.
Cytat:
Jedynie po gruntownej modernizacji Orlik stanie się konkurencyjnym samolotem w stosunku do innych turbośmigłowych samolotów treningowych. Aby tak się stało rząd polski powinien zamówić w PZL Eads Okęcie nową, odpowiadającą Pilatusowi 21, odmianę Orlika - co oznaczałoby uruchomienie modernizacji istniejących maszyn i zakupów dla Dęblina oraz Lotniczej Formacji Specjalnej.
TomSon wiesz wiele rzeczy by sie przydalo nasze wojsko jest mocno niedofinansowane, ale nie czarujmy się rewolucji nie będzie i nagle dodatkowe środki na wojsko się nie znajdą, a nie widze z czego miały by zakupy nowej odmiany orlika zostać spłacone?
kocek [Usunięty]
Wysłany: Czw 15 Lis, 2007 Re: PZL-130TCI/II Orlik - czy jest wart zapomnienia?
Grzegorz nie wiesz co i o czym piszesz. Turbulizatory są znakomite Dranio, powinny mieć znak "Teraz Polska" a i tak Dranio liznąłeś temat. Zauważ że w TCII ster kierunku ma zwiększoną powierzchnie .
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 28 Maj 2005 Posty: 5037 Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią 16 Lis, 2007
keylan napisał/a:
TomSon wiesz wiele rzeczy by sie przydalo nasze wojsko jest mocno niedofinansowane
Następny co powtarza obiegowe opinie.
Jeśli tak jest to czemu MON co roku zwraca do budżetu centralnego niewydaną kasę, co?
Problemem naszej armii jest to że nie ma w niej i jej okolicach nikogo komu zależało by na tym by Polska miała silną armie.
To znaczy wszyscy by chcieli, ale bardziej by chcieli by nie rozwiązano ich jednostki, by były synkreturki dla rodzinki, by te czy inne zakłady dostały zamówienia, by dostać grant na badania czy wreszcie by ten czy inny zagraniczny koncern nie wycofał reklam z czasopisma, itd. Oto portret Wojska Polskiego.
Nie chcę być zbyt okrutny w mojej opinii (ale chyba piszę do mężczyzn i nikt się nie popłacze jeśli napisze coś co mu się nie spodoba) widać pewną poprawę ale pierwsza jaskółka wiosny nie cynii, tym bardziej że to że akurat tu czy ówdzie zakupiliśmy dobry sprzęt często jest albo dziełem przypadku (po prostu najsilniejszy lobbysta zaoferował dobry sprzęt) albo naprawdę pilnej, krytycznej potrzeby - a w tym samym czasie, inni dalej chcą bawić się w wojsko i udawać że w przypadku wojny będą w stanie coś zdziałać.
I w tych kilku zdaniach ująłeś całą prawdę,naprawde gratuluje bo ja próbuje od jakiegoś czasu to wyłuskać ale słabo mi to idzie. Podpisuje się pod tym a szczególnie pod tymi reklamami w czasopismach i grancikami.
TomSon wiesz wiele rzeczy by sie przydalo nasze wojsko jest mocno niedofinansowane
Następny co powtarza obiegowe opinie.
Jeśli tak jest to czemu MON co roku zwraca do budżetu centralnego niewydaną kasę, co?
Problemem naszej armii jest to że nie ma w niej i jej okolicach nikogo komu zależało by na tym by Polska miała silną armie.
To znaczy wszyscy by chcieli, ale bardziej by chcieli by nie rozwiązano ich jednostki, by były synkreturki dla rodzinki, by te czy inne zakłady dostały zamówienia, by dostać grant na badania czy wreszcie by ten czy inny zagraniczny koncern nie wycofał reklam z czasopisma, itd. Oto portret Wojska Polskiego.
Nie chcę być zbyt okrutny w mojej opinii (ale chyba piszę do mężczyzn i nikt się nie popłacze jeśli napisze coś co mu się nie spodoba) widać pewną poprawę ale pierwsza jaskółka wiosny nie cynii, tym bardziej że to że akurat tu czy ówdzie zakupiliśmy dobry sprzęt często jest albo dziełem przypadku (po prostu najsilniejszy lobbysta zaoferował dobry sprzęt) albo naprawdę pilnej, krytycznej potrzeby - a w tym samym czasie, inni dalej chcą bawić się w wojsko i udawać że w przypadku wojny będą w stanie coś zdziałać.
Dodałbym do tego trupy wojskowych zabitych w wypadkach na starym/złym sprzęcie, poległych z powodu braku LOSPów w Kosowie, Iraku i Afganistanie, myślenie o naszych zakładach nie jako przyszłych fabrykach M-346, AW-109 czy Leopardów 2 A6PL tylko jako przyszłych hurtowniach sprzętu RTV/AGD, galeriach handlowych, czy osiedlach dla nomenklatury.
Żaden kraj nie traktuje tak źle swojego przemysłu. Może kraje środkowo afrykańskie bądź Filipiny (składowisko starej broni z USA).
Jest samolot, są elementy, może jest szansa na TC-4 - potrzeba tylko aby pomiędzy Kononów dostał się ktoś myślący o interesie Polski.
PiterNZ [Usunięty]
Wysłany: Pią 16 Lis, 2007
corran napisał/a:
Następny co powtarza obiegowe opinie.
Jeśli tak jest to czemu MON co roku zwraca do budżetu centralnego niewydaną kasę, co?
To cecha szczególna instytucji państwowych, że albo zwracają do budżetu pieniądze albo w końcówce roku na siłę wydają pieniądze. Byle wydać.
Poziom budżetu obronnego jest zbyt niski co widać po nakładach na 1 żołnierza WP i w innych armiach NATO.
Za stroną MON:
Wydatki na 1 żołnierza
Polska = 49.400 USD
Europejskie kraje NATO = 130.800 USD
całe NATO = 190.800 USD
Różnica jest ogromna dlatego prosiłbym o mniej demagogi a więcej faktów.
corran napisał/a:
Problemem naszej armii jest to że nie ma w niej i jej okolicach nikogo komu zależało by na tym by Polska miała silną armie.
Jest takich bardzo dużo ale źle rozumieją silną armię. Np. Prezydent wg niego silna to liczna.
Naprawdę nie jesteś jedynym, który chce dobrze dla WP.
corran napisał/a:
To znaczy wszyscy by chcieli, ale bardziej by chcieli by nie rozwiązano ich jednostki, by były synkreturki dla rodzinki, by te czy inne zakłady dostały zamówienia, by dostać grant na badania czy wreszcie by ten czy inny zagraniczny koncern nie wycofał reklam z czasopisma, itd. Oto portret Wojska Polskiego.
Dla większości żołnierzy i ich rodzin to nie są żadne synekury ale jedyne źródło utrzymania dlatego prosiłbym o więcej szacunku dla Tych ludzi.
Również uważam, że WP należy zmniejszyć ale dla wielu ludzi to będzie życiowa tragedia i poza szacunkiem należy im się porządny program pomocowy.
Przepraszam za OT.
Co do Orlika to na dzień dzisiejszy skoncentrowałbym się na samolocie szkolenia zaawansowanego ponieważ Orliki można zmodernizować i mogą dalej służyć a kres służby TS-11 tuż, tuż.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum