SPRZĘT i UZBROJENIE - Polskie okręty bez pocisków manewrujących - brak pieniędzy?

Liber - Nie 02 Lut, 2014
Temat postu: Polskie okręty bez pocisków manewrujących - brak pieniędzy?
Cytat:
Polskie okręty bez pocisków manewrujących - brak pieniędzy?

23 stycznia na zebraniu Parlamentarnych Zespołów ds. Polskiego Przemysłu Obronnego oraz Wojska Polskiego, w związku z bliskim terminem zakończenia fazy analityczno–koncepcyjnej nabycia okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej RP, poruszony został problem nabycia rakiet manewrujących. Całość procesu zakupu nowych okrętów podwodnych przedstawił kmdr Dariusz Olejnik z Inspektoratu Uzbrojenia. Dwa okręty mają do 2022 roku zostać wcielone do Marynarki Wojennej. Wartość kontraktu może sięgać nawet 5 miliardów złotych. Podczas spotkania największe kontrowersje wzbudził fragment dotyczący wymagań na nowe okręty:"w wymaganiach operacyjnych, które otrzymaliśmy od gestora, czyli głównego użytkownika tego sprzętu NIE określono zdolności do zwalczania celów naziemnych pociskami rakietowymi dalekiego zasięgu"

Co oznacza mniej więcej, że Inspektorat Uzbrojenia nie otrzymał od MON wytycznych dotyczących posiadania przez okręt możliwości przenoszenia pocisków manewrujących. Wygląda na to, że wojskowi doszli do wniosku, że warte miliardy złotych okręty nie będą posiadały żadnej broni o wartości strategicznej. Ich jedynymi zadaniami ma być hipotetyczne zwalczanie okrętów nawodnych oraz podwodnych za pomocą torped i pocisków przeciwkokrętowych.

Obecni na spotkaniu eksperci jednoznacznie wskazywali na brak jakichkolwiek podstaw ekonomicznych, czy strategicznych takiego postępowania. Co ciekawe, posłowie obecni na spotkaniu również byli tego zdania. Niestety na zebraniu Zespołów Parlamentarnych nie było nikogo z Marynarki Wojennej, czy Ministerstwa Obrony, a jedynie kmdr Dariusz Olejnik z Inspektoratu Uzbrojenia, który mógł tylko przedstawić wytyczne, jakie Inspektorat otrzymał od wojskowych.

Jak donosi serwis defence24.pl, Tomasz Siemoniak już po spotkaniu, na Twitterze zasłaniał się kwestiami ekonomicznymi, jednak trudno przyznać mu rację, ponieważ biorąc pod uwagę znaczenie odstraszające takiej broni, jej cena nie jest zbyt wysoka. Koszt amerykańskich pocisków Tomahawk to maksymalnie 1,4 mln dolarów za sztukę (zależnie od wersji i ilości zakupionych pocisków), nabyć możemy także nieco droższe rakiety francuskie. Pozostałymi opcjami, jakie ma nasza marynarka, są pociski izraelskie lub rosyjskie, którymi jednak z "różnych" powodów nie jesteśmy zainteresowani.

Jak tłumaczyli obecni na spotkaniu eksperci, pocisk manewrujący kosztuje tyle, co torpeda, czy pocisk przeciwokrętowy, więc zasłanianie się argumentem kosztowym jest pozbawione sensu. Tym bardziej że biorąc pod uwagę charakterystykę Bałtyku, do niszczenia jednostek pływających najlepiej nadają się samoloty, a zakup nowych okrętów podwodnych powinien stwarzać nowe możliwości dla naszych wojsk, a nie być jedynie "nową zabawką dla podwodniaków". Takimi możliwościami byłoby zaopatrzenie okrętów w pociski manewrujące, jednak jak dotąd nie jest to planowane...

Na szczęście przetarg jeszcze nie został ogłoszony, więc wciąż wymagania mogą się zmienić


A co na to Marynarka Wojenna? To tak jakby kupić czołg z "armatą" 37 mm :cool:

bolec71 - Nie 02 Lut, 2014

Cytat:
Koszt amerykańskich pocisków Tomahawk to maksymalnie 1,4 mln dolarów za sztukę


Bardzo lubię takie wyliczenia, a koszt systemu kierowania takimi rakietami, a koszt składowania i obsługi, a koszt przystosowania OP i wyrzutni :?:

Panowie z defence24 powinni wiedzieć że kupuje się cały system, a nie tylko rakiety, sam pocisk to z reguły najtańsza część systemu :!:

To tak jakby liczyć że nabój do Oto Melary kosztuje tylko 1 tys. USD, a my nie chcemy kupić armat :zly4:

Arrakis - Nie 02 Lut, 2014

Niech zgadnę. Pod artykułem podpisał się MD?
Arrakis

Piekarz - Pon 03 Lut, 2014

To tekst z Onetu na podstawie tekstu MD z Defence24.
http://technowinki.onet.p...pieniedzy/4jq6z
http://www.defence24.pl/n...tach-podwodnych

Wymaganie na pociski manewrujące jest o tyle kłopotliwe, że w naszych warunkach oznacza to w zasadzie jedynie wybór Scorpene. A i to niekoniecznie, bo na razie nie ma żadnych gwarancji, że Francuzi sprzedadzą nam MdCN. Rozumiem zwolenników koncepcji wyposażenia okrętów podwodnych w pociski manewrujące jednak sam uważam, że powinniśmy z tego zrezygnować. To nie jest aż tak doskonałe wyjście jak niektórzy to sobie wyobrażają. Dlatego pozytywnie oceniam informację, że nie planuje się takiego wymagania względem okrętów podwodnych. Oczywiście wymagania mają to do siebie, że zmieniają się jak w kalejdoskopie. ;)

bolec71 - Pon 03 Lut, 2014

Piekarz napisał/a:
Wymaganie na pociski manewrujące jest o tyle kłopotliwe, że w naszych warunkach oznacza to w zasadzie jedynie wybór Scorpene


Pan Maksymilian był i jest znany ze swojej bezgranicznej miłości do Francuzów i o to chyba chodzi :gent:

rychu7036 - Pon 03 Lut, 2014

Noże byc też tak, że DCNS dołoży do okrętów tego typu pociski i to może znacznie pomóc im w przetargu.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group